"(...)aby język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa!"

A do tego potrzebne są słowa...

Język to twór żywy i dynamiczny. Rozwija się wraz z postępującą rzeczywistością. Tworzymy i zapożyczamy wyrazy, które mają za zadanie nazwać to, co nas otacza. Jest to niezbędnym elementem komunikacji i nawet pewnie nie zastanawiacie się, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od zasobu słownictwa. Można śmiało stwierdzić, że im bogatszy język, tym bardziej otwarty umysł.

Czasami warto się nad tym zastanowić i docenić wartość jaką jest język - zwłaszcza ojczysty, który koduje nie tylko rzeczywistość, ale również tradycję. Można by tę myśl rozwijać dalej i dalej, wielu było filozofów lingwistów, dla których język stanowił zagadnienie naczelne. 

No dobrze, bo jeszcze moglibyście zasnąć zanim dojdziemy do sedna naszego tematu. Wracamy do słowotwórstwa. Po dywagacjach czas na konkrety:) 

Do wczorajszego tematu dopisujemy datę i wykonujemy następujące zadania: 1,2 str 255; 7 str. 256; 10 str. 257. 

Sprawdźcie się a jutro na blogu pojawią się odpowiedzi do zadań z wytłumaczeniem. W razie problemów piszcie. 

Pozdrawiam! 

M.

PS. A ten cytat rozpoznajecie? Szukajcie i notujcie, bo w czwartek mały konkurs na lekcji online:)